Już od dłuższego czasu po głowie chodzi mi film "Teacher's Diary", który zachwycił
mnie swoją świeżością fabuły oraz niestandardowym rozwojem tej love story.
mnie swoją świeżością fabuły oraz niestandardowym rozwojem tej love story.
Produkcja powstała dość niedawno, bo w 2014 roku w reżyserii Nithiwata Tharathorna.
Jak napisałam powyżej, jest to tajlandzka komedia romantyczna trwająca około 2 godzin.
Jak napisałam powyżej, jest to tajlandzka komedia romantyczna trwająca około 2 godzin.
Źródło ilustracji: http://beesimplyamazing.blogspot.com/ |
Akcja filmu rozpoczyna się poprzez standardowe przybliżenie nam sylwetek głównych
bohaterów. Stąd właśnie dowiadujemy się o przeszłości Ann (Chermarn Boonyasak),
która niegdyś uczyła w szkole na "barce".
bohaterów. Stąd właśnie dowiadujemy się o przeszłości Ann (Chermarn Boonyasak),
która niegdyś uczyła w szkole na "barce".
Coprawda uczniów miała niewielu, jednak cieszyła się ich całkowitym zaufaniem,
łączyła ich także silna więź, która przez rok spędzony przez Ann w szkole bardzo
się zacieśniła. Podczas tego czasu, a był to rok 2012, kobieta pisała ciekawy dziennik;
nie składał się z jednolitego tekstu, raczej wyrażał cały charakter głównej bohaterki
- optymizm, poczucie humoru, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach oraz
niebagatelną odwagę (tutaj przypomina mi się pewna porażająca scena
z odkryciem jednego z podopiecznych oraz reakcja dziewczyny...).
łączyła ich także silna więź, która przez rok spędzony przez Ann w szkole bardzo
się zacieśniła. Podczas tego czasu, a był to rok 2012, kobieta pisała ciekawy dziennik;
nie składał się z jednolitego tekstu, raczej wyrażał cały charakter głównej bohaterki
- optymizm, poczucie humoru, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach oraz
niebagatelną odwagę (tutaj przypomina mi się pewna porażająca scena
z odkryciem jednego z podopiecznych oraz reakcja dziewczyny...).
Źródło ilustracji: http://festival.sdaff.org/ |
Warto także wspomnieć, że ten okres był trudnym w życiu Ann, między innymi
ze względu na jej narzeczonego, który, koniec końców, skłania ją do opuszczenia "barki".
ze względu na jej narzeczonego, który, koniec końców, skłania ją do opuszczenia "barki".
Na miejsce kobiety -rok później- trafia były zapaśnik (tak, zapaśnik:::)))) Song
(Sukrit Wisetkaew), który całkiem przypadkiem znajduje dziennik nauczycielki.
W miarę jego studiowania, zaczyna zmieniać swoje zachowanie w stosunku
do podopiecznych o różnych charakterach; w pewnym momencie, Song nie może
już znieść bezczynności i postanawia odnaleźć Ann.
(Sukrit Wisetkaew), który całkiem przypadkiem znajduje dziennik nauczycielki.
W miarę jego studiowania, zaczyna zmieniać swoje zachowanie w stosunku
do podopiecznych o różnych charakterach; w pewnym momencie, Song nie może
już znieść bezczynności i postanawia odnaleźć Ann.
Powiedzcie sami, brzmi dobrze, prawda? Tak też jest. Produkcja zawiera wiele
humorystycznych momentów, przy których nie można się nie uśmiechnąć,
choć czasami ten uśmiech jest smutny, bo nie brak też refleksyjnych scen. Dają
one naprawdę do myślenia, jeśli chodzi o szczęście, priorytety i prawdziwe
marzenia w życiu. A wszystko to zgrabnie wplecione w dialogi lub postępowanie
bohaterów.
humorystycznych momentów, przy których nie można się nie uśmiechnąć,
choć czasami ten uśmiech jest smutny, bo nie brak też refleksyjnych scen. Dają
one naprawdę do myślenia, jeśli chodzi o szczęście, priorytety i prawdziwe
marzenia w życiu. A wszystko to zgrabnie wplecione w dialogi lub postępowanie
bohaterów.
Źródło ilustracji: http://www.indcatholicnews.com/ |
Podsumowując, "Teacher's diary" jest przyjemnym filmem na sobotnie popołudnie,
jego lekkość oraz nieskomplikowanie fabuły czy choćby świata przedstawionego,
"odmóżdża", sprawia, że momentalnie się relaksujemy zapominając o problemach.
Jednakże czasami takie proste i problematyczne życie na "barce" może też zniechęcić
oraz wywołać obrzydzenie widza. Dobrym przykładem mogą być problemy kanalizacyjne,
różnego rodzaju "niespodzianki" kryjące się w niezbyt czystej wodzie wokół szkoły
oraz skutki, jakie wywołuje ona u ludzi (★‿★). Lecz trzeba się z tym liczyć,
oglądając azjatycką komedię o takiej, a nie innej fabule.
jego lekkość oraz nieskomplikowanie fabuły czy choćby świata przedstawionego,
"odmóżdża", sprawia, że momentalnie się relaksujemy zapominając o problemach.
Jednakże czasami takie proste i problematyczne życie na "barce" może też zniechęcić
oraz wywołać obrzydzenie widza. Dobrym przykładem mogą być problemy kanalizacyjne,
różnego rodzaju "niespodzianki" kryjące się w niezbyt czystej wodzie wokół szkoły
oraz skutki, jakie wywołuje ona u ludzi (★‿★). Lecz trzeba się z tym liczyć,
oglądając azjatycką komedię o takiej, a nie innej fabule.
Od siebie dodam jeszcze jedno - jeśli macie ochotę, wpadnijcie tu, by obejrzeć
niezwykłą galerię zdjęć oraz zwiastun.
Karolina Mickiewicz, 1A