„Psychoza” w reżyserii Alfreda Hitchocka jest nie tylko najsłynniejszym filmem w dorobku reżysera, ale także jednym
z najsłynniejszych w historii kinematografii. Miał on swoją premierę 16 czerwca 1960 roku a w Polsce w 31 grudnia tego
samego roku i mimo upływu prawie 57 lat, nadal cieszy się niezmienionym zainteresowaniem na całym świecie.
Źródło ilustracji: naEKRANIE.pl |
Reżysera, Alfreda Hitchcocka, nie trzeba chyba nikomu przedstawiać- mistrz, a w zasadzie pionier thrillera psychologicznego, urodzony w Londynie 13 sierpnia 1899 roku, zmarł w Los Angeles w 1980. Do jego najbardziej znanych filmów należą:
„Psychoza”, „Ptaki”, „Zawrót Głowy” czy „Okno na podwórze”.
„Psychoza” została wyprodukowana w Stanach Zjednoczonych, dokąd po sukcesie w Wielkiej Brytanii przeniósł się Hitchcock. Główne role w filmie odgrywają Anthony Perkins i Janet Leigh, i z tymi rolami byli oni identyfikowani do końca ich karier.
Portretowana przez Janet główna bohaterka, Marion Crane, dopuszcza się kradzieży 40 tysięcy dolarów w banku, w którym jest zatrudniona. Ucieka ona, by rozpocząć nowe życie ze swoim chłopakiem i po dwóch dniach wyczerpującej podróży zatrzymuje
się na noc w hotelu prowadzonym przez Normana Batesa. W tym momencie film przybiera właściwą konwencję thrillera i widz zaczyna poznawać historię spokojnego właściciela hotelu oraz jego chorobliwie zazdrosnej matki.
Źródło ilustracji: film.onet.pl |
Jednym z elementów języka filmowego, który moim zdaniem jest godny uwagi, jest sposób prowadzenia kamery i kompozycja kadru filmowego. Jak przystało na thriller psychologiczny, utworzone są bogate portrety psychologiczne i możemy zajrzeć w głąb psychiki bohaterów na tyle głęboko, na ile pozwala nam reżyser.
Podczas oglądania filmu nietrudno jest dostrzec silnie akcentowaną u każdej postaci dwoistość charakterów. Zarówno Marion,
jak i Norman, pokazują się (w różnym stopniu) z innych stron-Marion, która początkowo wydaje się być niewinną dziewczyną,
bez wahania decyduje się na popełnienie przestępstwa. W wielu scenach możemy zauważyć podkreślenie tego motywu: świadczy
o tym chociażby wystrój wnętrz, w których znajduje się wiele luster w których odbijają się bohaterowie. Scena w której Marion przestraszyła się własnego odbicia jest dla mnie metaforą na to, że każdy ma w sobie drugą, skrywaną stronę.
jak i Norman, pokazują się (w różnym stopniu) z innych stron-Marion, która początkowo wydaje się być niewinną dziewczyną,
bez wahania decyduje się na popełnienie przestępstwa. W wielu scenach możemy zauważyć podkreślenie tego motywu: świadczy
o tym chociażby wystrój wnętrz, w których znajduje się wiele luster w których odbijają się bohaterowie. Scena w której Marion przestraszyła się własnego odbicia jest dla mnie metaforą na to, że każdy ma w sobie drugą, skrywaną stronę.
Dostrzegłam jeszcze jeden zabieg który sugerował dwuznaczność i drugie dno wszystkiego, co nas otacza- mianowicie w każdej scenie na drugim planie widzimy tajemniczy drugi plan, taki jak na przykład otwarte drzwi, które prowadzą do nieznanego nam pomieszczenia. To nadaje filmowi atmosferę napięcia i dodaje dramaturgii. Warto też zwrócić uwagę na sposób prowadzenia
kamery- Hitchcock często używał niedopowiedzeń, nie mówiąc wprost co się dzieje na ekranie, ale przekazując treść za pomocą sugestywnych skierowań kamery- taki zabieg niedopowiedzeń jeszcze bardziej angażuje widza w historię.
kamery- Hitchcock często używał niedopowiedzeń, nie mówiąc wprost co się dzieje na ekranie, ale przekazując treść za pomocą sugestywnych skierowań kamery- taki zabieg niedopowiedzeń jeszcze bardziej angażuje widza w historię.
Źródło ilustracji: film.onet.pl |
Częste jest stosowanie dźwięku w celu zaskoczenia czy poinformowania widza- słysząc głos matki Normana, mimo
że jej nie widzimy, nie mamy wątpliwości że znajduje się ona w domu przy hotelu. Kamerzysta często przedstawia nam niewyraźny obraz tego, co chcemy zobaczyć, pozostawiając nas w niepewności i oczekiwaniu na rozwiązanie akcji.
Muzyka idealnie synchronizuje się w przebiegiem fabuły i dodatkowo akcentuje panujący klimat grozy.
Oglądając film po 57 latach film może stracić pod względem efektów specjalnych, które nie mogą równać
się z poziomem występującym we współczesnych produkcjach. Mimo to nie można zaprzeczyć, że to właśnie w tych
postarzałych, czarno białych kadrach ukryta jest cała magia.
się z poziomem występującym we współczesnych produkcjach. Mimo to nie można zaprzeczyć, że to właśnie w tych
postarzałych, czarno białych kadrach ukryta jest cała magia.
1A